Depilacja w salonie Elegante na warszawskiej Woli
// October 1st, 2015 // Makijaż Permanentny Warszawa
Odkąd tylko sięgnę pamięcią, czyli już w okresie dojrzewania miałam problem ze zbędnym owłosieniem. Jak to nastolatka, nie znając innych możliwości, ogoliłam nogi zwykłą maszynką. Dopiero wtedy zaczęła się prawdziwa gehenna! Włoski odrosły jeszcze twardsze i grubsze – od tamtej pory musiałam golić je praktycznie codziennie, a i wówczas nie byłam zadowolona z efektu. Zawsze z zazdrością patrzyłam na gładkie ciała koleżanek, którym wystarczyło lekko podgolić włoski maszynką. Ja musiałam szukać innych metod, bo w przeciwnym razie chyba bym zwariowała. Znalazłam kosmetyczkę i przez bardzo długi czas chodziłam do niej na depilację woskiem. Z efektów byłam bardzo zadowolona, ale ostatnim razem zaczęło się u mnie pojawiać uczulenie i to po dwóch następujących po sobie zabiegach. Cóż, w dzisiejszych czasach, w dobie kryzysu każdy szuka oszczędności, więc podejrzewam, że moja kosmetyczka zaczęła używać tańszych odpowiedników wosku i kosmetyków. Niewiele myśląc, postanowiłam znaleźć inne miejsce i tak trafiłam do salonu urody Elegante przy ul. Ordona 12 w Warszawie.
Salon Elegante znalazłam w Sieci i już sama strona internetowa bardzo zachęcała do skorzystania z jego usług. Sprawdziłam ceny depilacji woskiem i, ku mojej uciesze, okazało się, że nawet są niższe od dotychczasowych, jakie płaciłam. Chwyciłam za telefon, w słuchawce odezwał się głos miłej pani i umówiłam się na depilację. W umówionym dniu pomaszerowałam na Ordona i podejściu do salonu, aż dech mi zaparło. Brak słów, by opisać swoisty urok tego miejsca! Aż dziw bierze, że do tej pory w salonie, z usług którego korzystałam, a który był stokroć gorzej urządzony i wyposażony, przychodziło mi płacić więcej. Przesadnie oszczędna nie jestem, ale lubię płacić ceny adekwatne do jakości usług, a już na pewno nie wyższe.
Ponownie rzuciłam okiem, ale nawet nie zdążyłam się dokładnie rozejrzeć, bo od razu zajęła się mną sympatyczna pani. Wnętrze salonu było urządzone niezwykle profesjonalnie. Albo właścicielka, która pewnie zajmuje się – bądź co bądź – sztuką, bo zrobienie makijażu czy stylizacji paznokci wymaga po pierwsze zdolności manualnych, a po drugie niepospolitego gustu, urządziła ten salon, albo zrobił to profesjonalny dekorator wnętrz. Tak czy siak, efekt było piorunujący – wszystkie elementy tworzyły harmonijną całość, a modne kolory świetnie ze sobą współgrały. Liczne i ciekawe, ale bez zbędnego przepychu, wspaniale zapełniały przestrzeń. Zaczerpnęłam nawet kilka inspiracji dla siebie i swojego domu.
Co do samego zabiegu, to przebiegał w bardzo miłej i przyjaznej atmosferze. W tle leciała muzyka, a ja – zajęta przyjemną rozmową z panią przeprowadzającą zabieg – ani się obejrzałam, a moja skóra była idealnie gładka. Fakt, to także kwestia przyzwyczajenia skóry do częstej depilacji woskiem, ale jednak miałam wrażenie, że bolało mniej niż zwykle. Zabieg zakończył się nałożeniem przyjemnie chłodzącego preparatu nawilżającego i już miałam spokój z depilacją na kolejny miesiąc.
Podczas rozmowy z panią, dowiedziałam się także bardzo ciekawej rzeczy. Mianowicie, że salon urody Elegante specjalizuje się w przedłużaniu rzęs metodą 1:1. Od mojej dotychczasowej kosmetyczki nigdy o czymś takim nie słyszałam, a niejednokrotnie dopytywałam, jak mogłabym poprawić wygląd moich krótkich i rzadkich rzęs. Widocznie nie miała w tym kierunku potrzebnych kwalifikacji. Teraz, kiedy już dowiedziałam się o tej metodzie i wiem, na czym polega, to chyba opcja dla mnie warta przemyślenia. Efekty potrafią być zdumiewające! Cóż, na razie spokojnie mogę polecić usługę depilacji woskiem, a w przyszłości – kto wie, może do salonu Elegante wybiorę się wcześniej niż za miesiąc na kolejny wosk? Efekty przedłużania, jakie widziałam na zdjęciach, bardzo zachęcają!